Konnichiwa minna! ;3

Pragniemy wszystkich serdecznie przywitać w naszym małym internetowym świecie ♥

PRAGNIEMY BYŚCIE SIĘ ZAPOZNALI ZE STRONĄ 'Temari' PO PRAWEJ STRONIE, GDYŻ SĄ TAM INFORMACJE DLA WAS.

czwartek, 23 maja 2013

KakaIru

Dziś żadnych hardów, po prostu trzeba coś dodać ^^
Ten one-shot jest raczej przmulasty, smutny i wg taki dołujący no ale cóż
ENJOY!
~~~~~~~~~~~~~~
Dziś znów obudziłem się przed wschodem słońca. Hmmpf..moje życie jest monotonne odkąd ON umarł. Codzień wstaje, myje sie, pije kawę, jade na cmentarz, później do pracy. No chyba, że cudem uda mi się złapać dzień wolny. Hah. W sumie to.. nie potrzebny mi on. I tak spędzam takie dni na siedzeniu nieruchomo, ze spojrzeniem w jednym martwym punkcie i myślę... MARTWYM(!). Tak. To dobre słowo(!). Jestem martwy... Cały czas tylko.. tylko zastanawiam sie co by było.. gdyby ON żył... Pewnie byłoby lepiej..

Taki właśnie jest dzisiejszy dzien-rocznica jego śmierci niby coś więcej, a jednak niczym nie różni się od reszty. Wyszedłem z domu. Wsiadłem do auta i ruszyłem na cmentarz.

I tak oto jestem tutaj. Siedze na malej drewnianej ławeczce i opłakuje go spoglądając na skromny grób przyozdobiony kilkoma kwiatami. Norma. 
Hm.. w sumie. W sumie to chciałbym tylko jednego. Możliwości jeszcze jednego spojrzenia w jego granatowe oczy. I słuchania cichych wyznań miłosnych prosto do ucha tym jego zmysłowym głosem.. i.. jak tak o tym myślę. To zdaje sobie sprawę, że to nie wroci. ON nie wroci. Wstałem i powolnymi krokami przeciskalem się między grobami. Czas jechać do pracy.


Znów wsiadłem do auta. Ruszyłem dość szybko. I dość szybko jechałem całą drogę. Moje oczy napełniły się łzami. Nie wiem czemu. Pomyślałem o nim? Możliwe..

Nagle usłyszałem straszny huk, a moją głowę przeszył potworny ból. Na ustach poczułem smak krwi. Coś wbiło się w moją klatkę piersiową... Oddychanie sprawiało mi coraz większą trudność. Zakręciło mi się w głowie. Odpłynąłem.

Poraziło mnie ostre światło.
-Iruka- usłyszałem jego głos. W świetle pojawiła się czyjas sylwetka. Po chwili byłem pewny, że to on.
-Kakashi- wyszeptałem z uśmiechem. Szczęśliwy, iż znów możemy być razem.
~~~~~~~~~
Mam nadzieję, że wam się podobał ♥ proszę o komentarze ♥

3 komentarze:

  1. Bardzo fajne, ale powinnaś zaznaczyć na samym początku, o kogo się rozchodzi, bo zastanawiałam się przez całe opowiadanie, nie skupiając się doszczętnie na wiadomościach ~
    dużo błędów, ale to nie umniejsza temu, że miło się czytało ; ) I więcejsz szczegółów~ Ok, zabieram się za czytanie reszty,
    Pozdrawiam,
    Rena~

    OdpowiedzUsuń